30 maj 2013

"Troszcz się Ty!"

Ciało, którego nie widzimy
Krew, której nie dostrzegamy
Biała Hostia
Kielich Wina
Nic nie widzimy
Nasze oczy są ślepe
Ale czy serce także?

Dzisiaj Boże Ciało. Rano przyszedł taki straszny deszcz, potem burza. Myślałam, że jednak nie pójdziemy na procesję. Jedna była o 11, a druga w sąsiedniej parafii o 16. Jednak tuż przed 10 rano ładnie się wypogodziło. Procesja odbyła się, ołtarze były śliczne. Podobnie było potem przed 16. Burza i ulewa, a następnie też wyszło słońce. Pan pobłogosławił każdej procesji :)

Dzisiaj dowiedziałam się czym jeszcze jest modlitwa. Zawsze starałam się z wiarą każde słowo wymawiać, całą siebie pogrążać w modlitwie. Teraz wiem, że w tym wszystkim brakowało miłości. Słowa wypowiadane z wiarą i wielką miłością mają niesamowitą moc. Doświadczyłam tego podczas dzisiejszej Eucharystii. Pan chce, aby każda nasza modlitwa była pełna wiary i miłości. Wystarczy powiedzieć: "TROSZCZ SIĘ TY", a Jezus już wie co robić. 

"Panie! Troszcz się o mnie! Zostawiam Ci wszystko! Ufam Ci!"

4 maj 2013

Modlitwa

Niedawno wróciłam z warsztatów muzycznych. Co za czas!! Dla mojego gardła może nie najlepszy, ale dla ducha - WSPANIAŁY! Nie tylko był śpiew, treningi, solówki, ale to co najważniejsze - rozmowa. Nie tylko z ludźmi z zespołu, ale także z Nim. To były najpiękniejsze 2 godziny dla mnie w piątkowy wieczór.
Uwielbiam rozmawiać z Bogiem. Kocham te rozmowy, które są takie spontaniczne, szczere, bez przygotowania. Po prostu usiąść lub uklęknąć i mówić. Mówić o wszystkim i o niczym. Czasami lubię też po prostu milczeć i patrzeć. Poczuć obecność Jego w moim sercu, całą sobą. Czasami jadąc autobusem potrafię się wyłączyć i rozmawiać z Nim. To nic, że ktoś tak głośno słucha muzyki, rozmawia, krzyczy, śmieje się - otrzymuję tę łaskę, aby móc wyłączyć się z otoczenia i rozmawiać z Bogiem.
Kiedyś koleżanka zapytała mnie jak to możliwe, że idąc gdzieś czy jadąc zatłoczonym miejskim autobusem mogę tak po prostu zacząć się modlić. Nie umiałam jej wtedy odpowiedzieć na to. Teraz wiem, że Duch Święty mi w tym pomaga. On mi daje wewnętrzne wyciszenie, odcięcie się od świata. Dzięki Niemu otwieram się na łaskę modlitwy w każdej sytuacji.
Modlitwa może być niesamowita i taka jest! Taka spontaniczna, szczera, prosta! Rozmiłowałam się w niej, mogę godzinami siedzieć i rozmawiać z moim Przyjacielem. Wtedy wiem, że przeżywam najwspanialsze chwile!