31 mar 2013
ON ŻYJE!!!
"Zmartwychwstały Pan Królestwo objął dziś
Wszechmogący Bóg okazał swoją moc,
Zakwitł krzyż i karmi, chroni mnie,
Jezus Pan rozdaje życie swe.
Milczący Baranek, Baranek zabity
Wybawił dziś nas z niewoli tego świata
Hańbą okrył śmierć, nasza Pascha,
On wywiódł dziś nas ze śmierci do życia.
W Ablu zabity, w Izaaku związany,
Wzgardzony w Jakubie, w Józefie sprzedany,
Zrodzony z Maryi, pięknej owieczki,
Złożony w ofierze powstaje dziś z martwych.
Zstępuje z nieba do naszego cierpienia,
By wyprowadzić nas z ciemności do światła,
Wzięty ze stada, zawieszony na drzewie
Naznacza nas Duchem i własną krwią."
Niech te święta będą pełne wiary i nadziei, że i my również z Nim mamy życie wieczne, że i my powstaniemy z martwych. Niech Jezus Zmartwychwstały będzie Waszą siłą na każdy dzień, w każdych trudnościach. W Nim nasza wiara, nadzieja i miłość. To On dał siebie, abyśmy my mieli życie wieczne! Niech pokój i radość zagości w Waszych sercach w te radosne dni!! Radosnego Alleluja!!
"Powiedz światu, że On żyje! Powiedz światu: JEZUS ŻYJE!
Powiedz światu, że umarł za nas. Powiedz wszystkim, że znów żyje!"
http://www.youtube.com/watch?v=M8HcY5xzfvw
29 mar 2013
Krzyż
Patrzę na Krzyż
Patrzę i widzę Boga
wiszącego na belce
Patrzę i widzę
Człowieka cierpiącego
milczącego
zlekceważonego
umęczonego
wyszydzonego
umierającego
zakrwawionego
Patrzę i widzę
Boga Wszechmogącego
Wywyższonego
Miłosiernego
Kochającego
Litościwego
Pokornego
Pięknego
Patrzę na Krzyż
Człowiek
Bóg
Patrzę i widzę
A ty
co widzisz
28 mar 2013
Powrót
Tak dawno już nie pisałam, a tak dużo się dzieje :) Niedawno tak bardzo doświadczyłam miłości Bożej, że kiedy wracam myślami do tego, nie mogę uwierzyć, że On tak bardzo mnie kocha!
Teraz mam tego dowód. On z miłości do mnie poszedł na śmierć. Jego miłość była tak wielka, że nie cofnął się przed krzyżem, ale wziął go i pokazał jak bardzo kocha.
A my? My tego czasami nie widzimy, nie rozumiemy, lekceważymy... Czasami świadomie, czasami nie... Brakuje nam tej jednej chwili zatrzymania się, popatrzenia na krzyż i uświadomienia sobie, że nie jesteśmy sami, że jest Ktoś, kto z miłości oddał za nas życie.
"Nie ma większej miłości niż ta, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich."
Teraz mam tego dowód. On z miłości do mnie poszedł na śmierć. Jego miłość była tak wielka, że nie cofnął się przed krzyżem, ale wziął go i pokazał jak bardzo kocha.
A my? My tego czasami nie widzimy, nie rozumiemy, lekceważymy... Czasami świadomie, czasami nie... Brakuje nam tej jednej chwili zatrzymania się, popatrzenia na krzyż i uświadomienia sobie, że nie jesteśmy sami, że jest Ktoś, kto z miłości oddał za nas życie.
"Nie ma większej miłości niż ta, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich."
Subskrybuj:
Posty (Atom)